czwartek, 3 maja 2012

03.05.12

Zapamiętam ten dzień w tym roku na bardzo długo. Nie dlatego, że to święto. Nie. Tylko dlatego, że oto od ponad dwóch tygodni, tych tygodni, w których słońce parzyło niemiłosiernie w dupsko, oto dzisiaj spadł deszcz. Rozumiesz, Drogi Czytelniku? Spadł długo oczekiwany, przynajmniej przeze mnie, deszcz. Zagrzmiało, po błyskało, popadało, choć nie tak dużo jak miałam nadzieje, to jednak. Oprócz tej pogody, w której wystąpiły wszystkie czynniki burzowe, pokłóciłam się a następnie pogodziłam z ważną dla mnie osobą, popłakałam, pośmiałam, nażarłam się, poćwiczyłam, nabawiłam się moich kochanych zakwasów, ściągnęłam moje kochane piosenki na telefon, przeczytałam połowę książek godnych uwagi, powygłupiałam się z C.A i teraz mogę umrzeć szczęśliwa.
A tak serio
Gdzie do cholery mój dawno pogrzebany zapał do nauki ja się pytam?!
Pytam się i oczywiście zero odpowiedzi, zero choćby cienia zaciekawienia, no ale to przecież wszystko normalne. Podobno.
C.A. powiedziała mi, że podczas snu połykamy ileś tam pająków. Nie no świetnie, wręcz bosko. Wiedziałam to już od jakiegoś czasu, ale udało mi się o tym skutecznie zapomnieć, a tu bam! Jak grom z jasnego nieba. Dzięki wielkie, ale ja mam co jeść. Ponad to... Pająki? Nie możemy żreć motylów? Czy czegoś równie ładnego? Tak więc, jeżeli budzisz się, Drogi Czytelniku, rano i masz sucho w jamie ustnej, to wiedz, że właśnie zeżarłeś pająka. Smacznego.
Czy ja robię coś złego? Normalnie sobie przecież żyje, nie czyniąc nikomu żadnej jakieś wielkiej krzywdy czy przykrości. Żyje, robię zwykłe czynności, na tym zwykłym, monotonnym i nudnym świecie. Tak więc dlaczego, dlaczego wszyscy starsi ludzi patrzą na mnie jak na jakiegoś diabła wcielonego? Dlaczego durni kuzyni dają mi pentagramy mówiąc 'ave'. A tak. Bo większość ludności nie zdaje sobie sprawy, że jeśli ktoś ubiera się na czarno, lubi ponosić sobie pieszczochę z ćwiekami to dlatego, że mu się to PODOBA I TO LUBI!!! A nie dlatego, że opętał go demon i jest sługą szatana. Poznam wreszcie osobę, która nie zapyta mnie chociaż raz 'a Ty się tak ubierasz, bo czcisz szatana?'. W dupę się cmoknij konowale.
I'm sorry, I'm sorry, I'm sorry... Nie tak powinien wyglądać ten post. Pewnie wyjdzie na to, że skutecznie nim zaśmieciłam bloga. Ale trudno. Pomyśle nad tym innym razem.

Kto kradnie książki lub wypożyczonych nie zwraca, w tego ręku niech książka zamieni się w jadowitego węża.Niechaj go tknie apopleksja i porazi jego członki. Wrzeszcząc wniebogłosy, niechaj błaga o łaskę i niech żyje w męczarniach, dopóki jego ciało nie zgnije. Mole niech zżerają jego trzewia jak robak śmieci, który nigdy nie umiera. A kiedy stanie na Sądzie Ostatecznym, niechaj pochłonie go ogień piekielny.


Ha. Ka Pe Wu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz