piątek, 28 marca 2014

28.03.14

Oddech sprawia ból, jakby pod nim kryło się milion ostrz, sączących z siebie jad. Nie ma czasu na rozkosz, nie ma czasu na dzielenie się ciszą i spokojem, bo tego nie ma. Zrobiło się tak cicho, cichuteńko. Nadal w moich uszach rozbrzmiewa szum. Z oczu sączy się ropa, a spomiędzy paznokci wychodzą czarne małe robaki. Lubią mieszkać na ciepłym wilgotnym języku i cykając śpiewać mi na dobranoc.

Obłęd rozszedł się w każde zakamarki żył.


2 komentarze:

  1. Pierwszy raz piszę komentarz odkąd czytam Twojego bloga, Twoje słowa, Twoje myśli.
    Nie wiem co napisać, jednak czuję, że muszę. Chcę abyś wiedziała,że czytamy,że jesteśmy i podziwiamy. Chciałabym abyś dowiedziała się,że jesteś wspaniałą osóbką. Nie zaprzeczaj.. Ten komentarz może się wydawać absurdalny. Kolejna osoba lejąca miód na Twoje serce (albo i nie). Jednak sądzę,że powinno się przypominać o tym.
    Powinnaś uwierzyć,ze jesteś tajemnicza i magnetyczna, magiczna i przyciągająca.
    Trzymaj się xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam Twoje słowa już któryś raz z rzędu. I już któryś dzień. Nie chciałam go opublikować od razu, bo chciałam, żeby był on tylko dla mnie, a o jego istnieniu byś wiedziała tylko Ty i ja. Smakowałam go w myślach, smakowałam go głośno - mój głos dziwnie załamywał się przy Twych pochwałach - smakowałam go również całkowicie milcząc, ale oczami, każdą literkę, każde zdanie osobno. Cały ten proces trwał kilka dni. I muszę Ci napisać, że... Przepraszam. Bo nie potrafię się z Tobą zgodzić, co nie znaczy oczywiście, że Twoje słowa zupełnie do mnie nie dotarły, czy też są śmieszne i głupie. Naprawdę bardzo Ci za nie dziękuję, bo sprawiły, że... Jakby to ująć w słowa, hm... Sprawiły, że w jakiś sposób na nowo w siebie uwierzyłam. Nie całkiem, ale bardzo mnie podbudowały. Naprawdę dziękuję i masz racje - dobrze jest mi o tym od czasu do czasu przypomnieć. Nie, że powinno, ale byłoby mi bardzo miło, bo to znak dla mnie, że ktoś rozumie to, czym się dziele. Ktoś chce poznawać mój świat.
      Mogłam się tak nie rozpisać, przepraszam. Raz jeszcze Ci dziękuję i każdemu z osobna również, za to, że czytacie i chcecie tego wszystkiego więcej.

      Usuń