Tak, tylko dlaczego każda? Dlaczego miłość (niby BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO, MIMO WSZYSTKO) kończy się, bo co? Bo wszystko ma swój koniec i początek? Okej, ale dlaczego miłość nie może skończyć się (tu na ziemi, zakładając, że jest życie po śmierci) w chwili naszej śmierci? To jest totalnie bez sensu, nie sprawiedliwe, i miłość ma wadliwe oprogramowanie. I po cholere ten ból?! Po co ludzie się do siebie przywiązują, żeby następnie odejść..? To wszystko bez sensu...
... ehh...
OdpowiedzUsuń(bo ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej)
Tak, tylko dlaczego każda? Dlaczego miłość (niby BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO, MIMO WSZYSTKO) kończy się, bo co? Bo wszystko ma swój koniec i początek? Okej, ale dlaczego miłość nie może skończyć się (tu na ziemi, zakładając, że jest życie po śmierci) w chwili naszej śmierci? To jest totalnie bez sensu, nie sprawiedliwe, i miłość ma wadliwe oprogramowanie. I po cholere ten ból?! Po co ludzie się do siebie przywiązują, żeby następnie odejść..? To wszystko bez sensu...
UsuńPrzykro mi. Trzymaj się tam jakoś, choć wiem, że przez najbliższy okres będzie to trudne. Dam Ci czekoladke, ale się uśmiechaj.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Czekoladkę? Ale białą? I ze trzy? ;>
Usuń